08 maja 2013r. - środa
08:15 - po małym śniadanku, zabrałam naszą trójkę dzieciaków i wyruszyliśmy mini-busikiem do Friguia Park & Delphinarium na spotkanie z czarną Afryką tuż za rogiem.
Przenieśliśmy się na kilka godzin z nabrzeży Tunezji do kolebki człowieka - środkowej części czarnego kontynentu. W Parku Friguia przez półtorej godziny podziwialiśmy 62 gatunki wyjątkowych zwierząt m.in. lwy, słonie, wielbłądy, a także Timona (ichneumon - surykatka) i Pumbę (guziec - świnia afrykańska) - hahaha.